We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.
/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      49.90 PLN  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    CD Coj po polsku zawiera 13 coverów zespołu KINO w tłumaczeniu na język polski:

    1. Miejsce na krok naprzód / Место для шага вперед
    2. Dalej działać będziemy my / Дальше действовать будем мы
    3. Grupa krwi / Группа крови
    4. Mamo, jesteśmy ciężko chorzy / Мама, мы все тяжело больны
    5. Piosenka bez słów / Песня без слов
    6. Kukułka / Кукушка
    7. W naszych oczach / В наших глазах
    8. Gwiazda o imieniu Słońce / Звезда по имени Солнце
    9. Zmian! / Перемен!
    10. Spokojna noc / Спокойная ночь
    11. Ósmoklasistka / Восьмиклассница
    12. Czerwono-żółte dni / Красно-желтые дни
    13. Stukot / Стук

    Płyta powstała dzięki:

    Polsko-ukraińskiej kapeli z Torunia NAStalgia w składzie:

    Anastazja z Mariupola - pomysł, tłumaczenia, wokal, gitara akustyczna, klawisze
    Igor Szeliga - gitara basowa

    Gościnnym muzykom:

    Filip Szanciło - perkusja
    Jaromir Łatuszyński - perkusja (utwory 8 i 10)
    Paweł Głos - gitara elektryczna

    Studiu nagrań "Wyraź siebie":
    www.art-shadow.com/studio-nagran

    Marcin Klaman - realizacja, miks, mastering, pomoc przy aranżacjach
    Filip Kołodziej - mastering wokalu

    Patronom i Patronkom z Patronite.pl.

    Includes unlimited streaming of Coj po polsku via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ... more
    ships out within 4 days
    edition of 1000 

      89.90 PLN or more 

     

1.
1. Mam dom, tylko kluczy brak. Mam słońce, ale jest wśród chmur. Mam głowę, tylko karku brak, Ale widzę, jak chmury słońca promień tnie. Mam słowo, tylko liter brak. Mam las, ale siekier brak. Mam czas, czekać nie mam sił. I jeszcze mam noc, a snów w niej brak. Ref.: I jeszcze mam białe, białe dni, Białe góry i biały lód. A wszystko, co trzeba, – to kilka słów I miejsce na krok naprzód. 2. Mam rzekę, tylko mostu brak. Mam myszy, ale kota brak. Mam żagle, tylko wiatru brak. I jeszcze mam farby, ale płótna brak. Mam w kuchni z wodą kran. Mam ranę, opatrunku brak. Mam braci, a rodzonych brak. I rękę mam, ale w ręku nic. Ref. I jeszcze mam białe, białe dni, Białe góry i biały lód. A wszystko, co trzeba, – to kilka słów I miejsce na krok...
2.
1. Chcemy widzieć dalej, niż okna domu naprzeciw. Chcemy żyć, jesteśmy żywotni, jak koty. I oto przyszliśmy oznajmić o swoich prawach, tak. Słyszysz szeleszczenie płaszczy? To my. Ref.: Dalej działać będziemy my x 4 2. Rodziliśmy się w ciasnych mieszkaniach nowych osiedli. Straciliśmy niewinność w walkach o miłość. Są za ciasne dla nas ubrania, szyte przez Was dla nas ubrania, I oto przyszliśmy powiedzieć Wam, co dalej... Ref. jak wyżej
3.
1. Ciepłe miejsce, ale musi nasz ślad Na ulicach odcisnąć się. Gwiezdny pył na naszych butach. Miękki fotel, kraciasty koc, Nie pociągnięty spust. Słoneczny dzień w olśniewających snach. Ref.: Grupa krwi na rękawie, Mój numer jednostki na rękawie. Powodzenia mi w boju życz, Powodzenia i – Żebym nie został w tej trawie, Nie pozostałbym w trawie, Życz mi powodzenia, Życz mi powodzenia! 2. I mam czym zapłacić, ale nie chcę wygranej za wszelką cenę. Nie chcę nikomu na pierś wchodzić w butach. I chciałbym pozostać z Tobą, Po prostu pozostać z Tobą, Ale w niebie wysokim gwiazda wzywa do mnie. Ref. jak wyżej
4.
1. Ziarna spadły w ziemię, ziarna proszą o deszcz, potrzebny jest deszcz. Rozetnij mi pierś, zajrzyj do środka – Zobaczysz, tam wszystko płonie ogniem. Za dzień będzie za późno, za godzinę też za późno, Za moment już nie potrafię wstać. Jeśli do drzwi nie pasuje klucz, Wywal ramieniem drzwi. Ref. Mamo, jesteśmy ciężko chorzy, Mamo, wiem, wszyscy zwariowaliśmy. 2. Stal między palce, zaciśnięta pięść, Cios po nadgarstku, męczący Cię, Lecz zamiast krwi w żyłach zastygł jad, powolny jad. Zburzony świat, rozbite łby, na pół połamany chleb. I oto ktoś płacze, a inny ktoś milczy, A ktoś jest rad, tak bardzo rad. Ref. jak wyżej 3. Musisz być silny, musisz potrafić rzec: „Ręce precz, precz ode mnie!” Musisz być silny, inaczej po co masz być. Czego będą warte tysiące słów, Gdy ważna będzie tylko ręki moc? I oto Ty nad brzegiem stoisz I myślisz: płynąć? a może nie? Ref.: Mamo, jesteśmy ciężko chorzy, Mamo, wiem, wszyscy zwariowaliś- My jesteśmy ciężko chorzy, Mamo, wiem, wszyscy zwariowaliśmy.
5.
1. Piosenka bez słów, noc bez snu, Wszystko w swym czasie – zima i wiosna, Każdej gwieździe – swój nieba kęs, Każdemu morzu – deszczu łyk. Każdemu jabłku miejsce, by spaść, Każdemu złodziejowi możliwość ukraść, Każdemu psu patyk i kość, Każdemu wilkowi zęby i złość. Ref.: Znowu za oknem jest biały dzień, Dzień mnie wzywa do walki, Czuję, zamykając oczy, – Świat cały idzie na mnie. 2. Jeśli jest stado, musi być pasterz, Jeśli jest ciało, musi być dusza, Jeśli jest krok, musi być ślad, Jeśli jest ciemność, musi być światło. Czy Ty chcesz zmienić ten świat? Czy potrafisz przyjąć jak jest? Wstać i wyjść z szeregu won. Siąść na krzesło elektryczne lub tron. Ref. jak wyżej
6.
1. Ileż mi piosenek pozostało nienapisanych? Powiedz, kukułko, zaśpiewaj. W mieście mieszkać mam czy na przysiółkach? Leżeć kamieniem czy goreć gwiazdą? Gwiazdą... Ref.: Słońce moje, spójrz na mnie, Moja dłoń zamieniła się w pięść. I skoro mam proch, daj mi ognia. Tak jest. 2. Któż podąży śladem tym samotnym? Silni i odważni głowy położyli w polu, w boju. Mało kto z nich trzeźwy i przytomny Z twardą ręką pozostał w szyku, w szyku. Ref. jak wyżej 3. Gdzieżeś teraz jest, o wolności wolna? Z kimże teraz świt, ten łagodny świt spotykasz? Odpowiedz. Dobrze z Tobą jest i źle bez Ciebie Głowy i ramiona te cierpliwe – pod bicz, pod bicz. Ref.: Słońce moje, spójrz na mnie, Moja dłoń zamieniła się w pięść. I skoro mam proch, daj mi ognia. Tak jest, Tak jest, Tak jest...
7.
1. Hej, stój! Hej, nie idź! Czekaliśmy na lato, przyszła zima. Wchodziliśmy w domy, ale w domach padał śnieg. Czekaliśmy na jutrzejrzy dzień, czekaliśmy codziennie na jutrzejszy dzień. óChowamy oczy za zasłoną powiek. Ref.: W naszych oczach krzyki „naprzód!”, W naszych oczach okrzyki „stój!”, W naszych oczach narodziny dnia i śmierć ognia. W naszych oczach gwieździsta noc, W naszych oczach stracony raj, W naszych oczach zamknięte drzwi, Czego Ci trzeba – wybieraj. 2. Chcieliśmy pić – nie było wody. Chcieliśmy światła – nie było gwiazdy. Wychodziliśmy pod deszcz i piliśmy z kałuż. Chcieliśmy piosenek – nie było słów. Chcieliśmy spać – nie było snów. Nosiliśmy żałobę – orkiestra grała jak z nut. Ref. jak wyżej
8.
1. Biały śnieg, szary lód Na popękanej ziemi, Klapkowatą kołdrą na niej Leży miasto w pętli dróg. A nad miastem płyną chmury, Zasłaniając niebiańskie światło. A nad miastem jest żółty dym, Miasto ma dwa tysiące lat, Przeżytych w świetle gwiazdy O imieniu Słońce. 2. Dwa tysiące lat – wojna, Wojna bez konkretnych przyczyn, Wojna to zajęcie młodych, na starość najlepszy lek. A czerwona, czerwona krew – Po godzinie to już tylko ziemia, A po dwóch rośnie na niej trawa, A po trzech znowu jest żywa I ogrzana promieniami Gwiazdy O imieniu Słońce 3. I my wiemy, że tak było zawsze, Że najbardziej jest lubiany przez los Ten kto żyje według innych praw, Komu przyjdzie umierać młodo, Kto nie pamięta słowa „tak” i słowa „nie” Nie pamięta imion ani rang, Ale może dosięgnąć gwiazd, I nie myśleć, że to tylko sen, I spaść przypalonym Gwiazdą O imieniu Słońce...
9.
Nie ciepło – tylko zieleń butelki, Nie ogień - tylko dym. Z siatki kalendarza wychwycono dzień. Słońce czerwone się spala na popiół, Dzień się dopala z nim. Na płonące miasto spada cień. Ref. Zmian żądają serca. Zmian żądają oczy. W naszym śmiechu i w naszych łzach i w pulsie żył – Zmian! Spodziewamy się zmian. 2. Elektryczne światło wydłuża nasz dzień, I pudełko zapałek jest puste. Ale w kuchni niebieskim kwiatem pali się gaz. Papierosy w ręku, herbata na stole – Ten schemat prosty jest. I poza tym nie ma nic, wszystko jest w nas. Ref. 3. Nie możemy pochwalić się mądrością oczu I sprytnymi gestami rąk. Nie potrzeba nam tego, aby rozumieć się. Papierosy w ręku, herbata na stole – Tak się zamyka koło. I nagle boimy się zmieniać coś w tym. Ref.
10.
1. Dachy domów drżą pod ciężarem dni. Niebiański pasterz pasie chmury. Miasto strzela w noc kulami świateł. A noc to moc, jej nie stanie się nic. Ref: A tym, którzy idą spać, spokojnych snów. Spokojna noc. Tym, którzy idą spać, spokojnych snów. Spokojna noc. 2. Czekałem na ten czas, i oto ten czas nadszedł: Ci, ktorzy milczeli, przestali milczeć. A Ci, którym czekać bez sensu, siadają w siodło, ich nie da się dopaść, już nie da się... Ref. jak wyżej 3. Sąsiedzi przychodzą, im słyszy się stukot kopyt, Przeszkadza im spać, zaburza ich sen. A Ci, którym czekać bez sensu, ruszają naprzód, Uratowani, ocaleni. Ref. jak wyżej
11.
1. Pustymi ulicami We dwoje gdzieś idziemy, Ja palę, no a Ty cukierki jesz. Latarnie świecą długo, Do kina proponujesz iść, A ja zapraszam Cię, mmm, no jasne że do knajpy... Ref.: u-u-u-u-u, ósmoklasistka-a-a-a-a... u-u-u-u-u... 2. Mówisz mi, że kiepskie masz Oceny z geografii, A ja Ci powiem szczerze, mam to gdzieś. Mówisz mi, że ktoś tam przez Ciebie dostał w twarz, wieloznacznie milczę, kontynuujemy spacer. Ref. jak wyżej 3. Szminka Twojej mamy, Buty starszej siostry... Jest mi z tobą lekko, jesteś dumna ze mnie. Uwielbiasz swoje lalki I balony kolorowe I o dziesiątej punktualnie masz być w domu. Ref.: u-u-u-u-u, ósmoklasistka-a-a-a... u-u-u-u-u, ósmoklasistka-a-a-a... Ach! u-u-u-u... ósmoklasistka-a-a-a… u-u-u-u-u...
12.
1. Stał za długo mój pociąg w zajezdni. Znów odjeżdżam – czas już na mnie. Czekał na mnie za długo na progu wiatr. Tam na progu jest jesień – ma siostra. Ref.: Po czerwono-żółtych dniach Zacznie się i skończy zima. Biado Ty moja mądremu, Nie smuć się, patrz weselej. I wrócę do domu Z tarczą, a może na tarczy, W srebrze, a może w nędzy, Ale jak najprędzej. 2. Opowiedz mi o tych, którzy mają dość Bezlitosnych ulicznych dramatów, O świątyni, zbudowanej z rozbitych serc, I o tych, którzy idą do niej. Ref. jak wyżej 3. A mi się śniło – światem rządzi miłość, Mi się śniło – światem rządzi marzenie, I nad tym pięknie gore gwiazda... Obudziłem się i pojął: biada. Ref. jak wyżej
13.
1. Przewody strun, po rękach prąd, Telefon wszystkimi głosy powiada: "Bywaj! Już czas…" I płaszcz na haczyku, szalik w rękawie, rękawiczki w kieszeniach szepczą: "Poczekaj do rana! Do rana…" Ref.: A dziwny stukot woła w drogę. Może serca, a może w drzwi też. Ale kiedy się obrócę w progu, Powiem jedno tylko słowo: "Wierz!" 2. I na dworzec znów, do pociągów znów, I przewodnik znów wyda pościel i herbatę. M-mm. I nie zasnę znów, i przez grzechotanie kół Znów usłyszę słowo....... "żegnaj". Ref.: х 2 A dziwny stukot woła w drogę. Może serca, a może w drzwi też. Ale kiedy się obrócę w progu, Powiem jedno tylko słowo: "Wierz!"

about

Album Coj po polsku zawiera 13 coverów zespołu KINO w tłumaczeniu na język polski:

1. Miejsce na krok naprzód / Место для шага вперед
2. Dalej działać będziemy my / Дальше действовать будем мы
3. Grupa krwi / Группа крови
4. Mamo, jesteśmy ciężko chorzy / Мама, мы все тяжело больны
5. Piosenka bez słów / Песня без слов
6. Kukułka / Кукушка
7. W naszych oczach / В наших глазах
8. Gwiazda o imieniu Słońce / Звезда по имени Солнце
9. Zmian! / Перемен!
10. Spokojna noc / Спокойная ночь
11. Ósmoklasistka / Восьмиклассница
12. Czerwono-żółte dni / Красно-желтые дни
13. Stukot / Стук

Płyta powstała dzięki:

Polsko-ukraińskiej kapeli z Torunia NAStalgia w składzie:

Anastazja z Mariupola - pomysł, tłumaczenia, wokal, gitara akustyczna, klawisze
Igor Szeliga - gitara basowa

Gościnnym muzykom:

Filip Szanciło - perkusja
Jaromir Łatuszyński - perkusja (utwory 8 i 10)
Paweł Głos - gitara elektryczna

Studiu nagrań "Wyraź siebie":
www.art-shadow.com/studio-nagran

Marcin Klaman - realizacja, miks, mastering, pomoc przy aranżacjach
Filip Kołodziej - mastering wokalu

Patronom i Patronkom z Patronite.pl.

credits

released June 1, 2023

license

Some rights reserved. Please refer to individual track pages for license info.

tags

about

Anastazja z Mariupola Toruń, Poland

Dzikuska ze Wschodu i stypendystka Miasta Toruń w dziedzinie kultury.

Piosenkarka i jedna z „50 śmiałych kobiet” 2022 według Wysokich Obcasów.

Tłumaczka i kreatorka projektu „Coj po polsku”, promującego twórczość Wiktora Coja, legendy niepokornego rocka z ZSRR.

Autorka powieści "Ktoś (trudno zobaczyć kto) na białym jednorożcu".

Pracuję nad albumem "Nowe życie" (pierwszy singiel wyjdzie w maju)
... more

contact / help

Contact Anastazja z Mariupola

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Coj po polsku, you may also like: